24 września 2007
Odkrycie
Odkryłem Beirut. Co prawda Postcard from Italy znałem ze słyszenia i podobało mi się bardzo, ale dopiero kiedy posłuchałem całej Gulag Orkestar wcisnęło mnie w krzesło. Ależ energia! Skrzyżowanie El Mariachi z The Smiths + bałkańskie rytmy. No i te orgiastyczne trąbki! Trzeba będzie kupić nowy album The Flying Club Cup.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
Kwintesencja konserwatyzmu
My o jedno tylko szlemy Modły k’ niebu z naszej chaty: By nam buty mogły śmierdzieć, Jak śmierdziały przed stu laty... Kazimierz Przerwa...
-
Tylko intelektualiści robią rewolucje w imię wolności. Lud je robi jedynie z głodu. Antonín J. Liehm w rozmowie z Aleksandrem Kaczorowskim, ...
-
Żeby nie było tak całkiem poważnie ;-)
-
Zmarł Jan Książek. Od lat oglądałem go jako Żyda Wiecznego Wędrowca w rocznicę śmierci Kantora (pisałem już zresztą o tym kilkanaście lat te...