06 stycznia 2007

Czeskie tematy

Kolejny czeski nabytek - płyta Strážce plamene duetu autorów Petra Hapki i Michala Horáčka. A śpiewają m.in. Jaromir Nohavica, Jana Kirschner, Daniel Landa i in. Co utwór to perełka!

Mimo, że słuchałem tej płyty już kilkanaście razy, nadal nie potrafię wskazać utworów, które podobają mi się najbardziej. Teraz jeszcze muszę się tekstom lepiej przyjrzeć jak je znajdę gdzieś w sieci, bo niby są na wkładce, ale typografia fatalna dla kogoś z taką znajomością czeskiego jak moja.

Żeby jednak nie było tak, że jestem czechofilem bezkrytycznym, to łyżka dziegciu na koniec - mija właśnie 30. rocznica Karty 77. Smutna rocznica, bo jej sygnatariusze są w Czechach nadal dysydentami. Jedyny Havel, który zyskał należną mu pozycję i uznanie. Reszta została zapomniana, a jeśli już się o Karcie wspomina, to tylko źle - tak jak Klaus, dla którego musi ona być wyrzutem sumienia. I dla większości Czechów chyba też.

PS. Chciałem już dziś uciec od Wielgusa i dlatego ten czeski temat. Zajrzałem jednak na stronę Lidovek, a tam sprawa metropolity jest głównym tematem. Całkiem dobrze relacjonowana, cytowane są chyba wszystkie strony, łącznie z Rydzykiem, ale najciekawsze są komentarze na forum. Nešťastní bigotní Poláci, je mi jich líto, To je hrozný národ - to tylko dwa, charakterystyczne tytuły komentarzy. Poza tym wrogość do Kościoła Katolickiego, papieża, księży, co akurat u Czechów nie dziwi.

Brak komentarzy:

Umberto Eco o kościele

Taki cytat mi sie dziś przypomniał: Cywilizacja nie osiągnie doskonałości, póki ostatni kamień z ostatniego kościoła nie spadnie na ostatnie...