W rocznicę Powstania Warszawskiego odwiedziłem cmentarz w Pogwizdowie (niedaleko Bochni), gdzie jest grób lotników, którzy na pokładzie Liberatora nieśli pomoc powstańcom.
Przy okazji wyjątkowo głośnych medialnie, hurrapatriotycznych obchodów rocznicy brakuje trochę refleksji, nad sensem powstania, nad jego skutkami. Niby już napisano sporo na ten temat, ale brakuje żywej debaty (nie tylko zresztą na ten temat).
Niestety, w PiS-owskiej i IPN-owskiej wizji Polski nie ma miejsca na stawianie pytań, skoro właściwe odpowiedzi są już dawno ustalone.
1 komentarz:
Nie tak dawno dowiedziałem się, że okoliczna ludność dość szybko rozebrała ciała zabitych pilotów do naga. Plądrowanie szczątków samolotu przerwali dopiero żołnierze niemieccy.
Prześlij komentarz