O matko! Nie nadążam z konsumpcją dóbr kultury czeskiej! Ledwo zdążyłem przeczytać Powieść dla kobiet, a tu już się pojawił w kinach film na niej oparty, wkrótce będą w Polsce Dzikie pszczoły, czekam na przesyłkę z Nohavicą i Vieweghiem, muszę zamówić Kukułkę i inne opowiadania Skvoreckiego, że o zaległych Opowieściach o zwyczajnym szaleństwie nie wspomnę.
A jeszcze są Želary, Skrzat, Szkoła podstawowa, Uczestnicy wycieczki i Szczęście - to wszystko filmy. Życia braknie!
31 października 2006
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kwintesencja konserwatyzmu
My o jedno tylko szlemy Modły k’ niebu z naszej chaty: By nam buty mogły śmierdzieć, Jak śmierdziały przed stu laty... Kazimierz Przerwa...
-
Tylko intelektualiści robią rewolucje w imię wolności. Lud je robi jedynie z głodu. Antonín J. Liehm w rozmowie z Aleksandrem Kaczorowskim, ...
-
Zmarł Jan Książek. Od lat oglądałem go jako Żyda Wiecznego Wędrowca w rocznicę śmierci Kantora (pisałem już zresztą o tym kilkanaście lat te...
-
Na początku była wódka. Początkowo panował chaos: każdy mógł ja pędzić, sprzedawać, a nawet osobiście pić. I pojawiło się na ziemi wino, a b...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz