I przyszło na wszystkich opamiętanie. No może poza niektórymi zgromadzonymi na nie-ingresie w katedrze, którzy głośno protestowali przeciwko rezygnacji abpa Wielgusa.
I tylko Glemp jakby czegoś nie rozumiał. Przecież nikomu rozsądnemu nie chodzi o agenturalną przeszłość biskupa, ale o to, że się tego wypierał, nawet kiedy już nie było wątpliwości.
A Kościół (i polski, i rzymski) nie wykazał się refleksją i refleksem, niezbędnym w epoce informacji. Czyżby potrzebne było nowe aggiornamento?
07 stycznia 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Umberto Eco o kościele
Taki cytat mi sie dziś przypomniał: Cywilizacja nie osiągnie doskonałości, póki ostatni kamień z ostatniego kościoła nie spadnie na ostatnie...
-
Trzydzieści lat temu po długich tygodniach udało mi się wreszcie namówić babcię, żeby zgodziła się oddać swoje radio Fagot w zamian za super...
-
Zwiedzając cmentarze wojenne z I Wojny Światowej, miałem okazję być na Cmentarzu Żydowskim w Bochni. Cmentarz jak umarłe miasto. Umarłe mias...
-
Kolejny czeski nabytek - płyta Strážce plamene duetu autorów Petra Hapki i Michala Horáčka. A śpiewają m.in. Jaromir Nohavica, Jana Kirsch...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz